Autor Wiadomość
PAWLIS
PostWysłany: Pią 13:55, 24 Lut 2006

Tadeusz Rydzyk w Toruniu mieszka
czarną sukienkę ma ten koleżka.
Uczy, tłumaczy w Radiu Maryja
kto godny chwały a kto wręcz kija.
Leje na serce miód swoim gościom
do adwersarzy zionie miłością.
Żyda, Masona czuje z daleka
wszystko w nim widzi oprócz człowieka.
Glemp traci nerwy: "Rydzyk - łobuzie",
Tadzio z uśmiechem nadyma buzię.
Pieronek błaga: "Daj na wstrzymanie",
to on rozkręca nową kampanię.
Życiński prosi: "weź - odpuść sobie",
a Rydzyk: "spadaj, co zechcę - zrobię".
Rząd go popiera, prezydent chwali
Lepper z Giertychem pokłony wali.
Czuje się bosko jak w siódmym niebie
do Sejmu wchodzi tak jak do siebie.
A gdy podskoczyć ktoś mu próbuje
armię BERETÓW mobilizuje.
Ich nie obchodzi, co sądzi prasa
- że dla Rydzyka Bogiem jest KASA.
Mohery wielbią swego pasterza
dla nich ważniejszy jest od PAPIEŻA! Cool
=>wodzirej<=
PostWysłany: Śro 14:35, 08 Lut 2006

Młodego kleryka po seminarium oprowadza biskup. Pierwszym objektem wyjaśnien jego ekselencjii jest kaplica:
-Widzisz synu, tu jest kaplica. Mozesz modlic sie w niej kiedy tylko chcesz przez cały tydzien, oprocz czwartku.
Nastepnie dochodzą do świetlicy, a biskup zaczyna objaśnienia.
-Widzisz synu, tu jest świetlica. Mamy wspaniały zestaw kina domowego, billard, stół do ping-ponga. Mozesz tu przychodzić w każdy dzień tygodnia oprócz czwartku.
Kleryk troche zdziwiony, ale idą nadal. Dochodzą do sali gimnastycznej.
-Widzisz synu, tu jest sala gimnastyczna. Mozesz sobie w niej trenowac w kazdy dzien tygodnia oprócz czwartku.
Kleryk prawie umiera z ciekawości, ale nie odzywa sie słowem.
Po kilku minutach marszu dochodzą do małego pomieszczenia, gdzie zasłony są zasłoniętę, a jedynym meblem jest szafa. Duża szafa. Biskup podchodzi do tejze szafy i otwiera. Młody kleryk patrzy, a w szafie goła d***. Biskup mówi:
Widzisz synu, to jest dupa. Mozesz ją jebac kiedy chcesz, w kazdy dzien tygodnia oprócz czwartku.
Kleryk nie wytrzymuje i mówi:
-Ojcze, prosze mi coś wyjaśnic. Dlaczego moge robic wszystko w kazdy dzien tygodnia oprocz czwartku?
-Bo widzisz synu, w czwartek to ty masz dyżur w szafie!
józef
PostWysłany: Sob 23:36, 21 Sty 2006

masz rację ale z Sergio Ramosa też niezłe ziółko, teżmu pała stanęła. Teraz wiem czemu kibicami Realu są głównie faceci.... hehe
=>wodzirej<=
PostWysłany: Sob 22:14, 21 Sty 2006

a jednak Bekchama pociagaja faceci...
http://img37.imageshack.us/full.php?image=1137191760177669144hy.jpg
józef
PostWysłany: Śro 23:09, 18 Sty 2006

ja 12
Gała
PostWysłany: Sob 18:01, 31 Gru 2005

ja 12 Cool
KISIEL
PostWysłany: Nie 20:37, 25 Gru 2005

11
johnny
PostWysłany: Sob 22:52, 24 Gru 2005

heh...a ja 12...

...moze zrobimy nową kategorie w typowaniu Laughing
=>wodzirej<=
PostWysłany: Czw 19:43, 22 Gru 2005

Jasio przybiega do mamy i mówi:
- Mamo, mamo, widziałem jak tatuś robił coś z pokojówką.
- Tak, a co takiego?
- Najpierw ją całował, a potem dotykał... Potem poszli do gabinetu, rozebrał ją i wsadził...
- Dobrze, synku, w niedzielę, podczas kolacji opowiesz to, żeby wszyscy wiedzieli.
Nadeszła niedziela, rodzina przy stole i mama daje znak Jasiowi żeby zaczął mówić.
Jasio:
- No więc tatuś całował i dotykał pokojówkę, później zabrał ją do gabinetu, rozebrał i wsadził... Wsadził... Mamo jak się nazywa to co ssiesz szoferowi?


a tu polecam tą ankiete wypełnic naprawde warto....miałem 10 na 16 piszscie swoje wyniki
http://www.modestypanel.com/SorSE/#
dawiniu
PostWysłany: Pon 23:25, 19 Gru 2005

Szla krowa przez pole zgubila dydole hehehehehehehehehe:)SmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmile
KOJI
PostWysłany: Pon 0:06, 19 Gru 2005

TU o bacy pare <lol>


W góralskim kościółku wystrojone gaździny klęczą przed ołtarzem i modlą się żarliwie. Nagle jedna pierdnęła. Zaczerwieniona, próbując odwrócić od siebie uwagę innych, chwyciła się za nos i zaczęła się rozglądać wokół, pytając:
- Która to, która?
Stara Maciejowa ze zdziwieniem:
- A cóż to, Jaśkowa? Dwie d... macie, że nie wiecie, która?





Wychodzi baca przed chałupę, przeciąga się i wola:
- Jaki piękny dzionek!
A echo z przyzwyczajenia:
- ... Mać, mać, mać...!




Baca wlecze do lasu ścierwo psa. Sąsiad zagaduje:
- A co to się stało, kumie?
- Aaaa... musiołek go zastrzelić!
- To pewnie był wściekły, co???
- No, zachwycony to nie był!!!



Baca jest sądzony za zabójstwo turysty, ale się nie przyznaje. Sędzia pyta:
- No to jak to było, Baco?
- Ano nijak. Siedziołek se na przyzbie i strugałek osikowy kołecek. A ten turysta siad se kole mnie i zacoł jeść cereśnie. I co zjod, to mi pesteckom trach!!! w oko. A jo nic, ino se strugom ten kołecek. A on znowu zjad i trach!!! mie pesteckom w oko. A jo nic i dalej strugom... A on łostatniom cereśnie, rzucił mi torebke pode nogi, wstał i tak niesceśliwie potknoł, ze upadł na ten kołecek, com go strugoł. I tak, panie, coś ze 27 razy...



Siedzi baca nad przepaścią i liczy:
- 127, 127, 127, ...
Przechodzi turysta i pyta:
- Co robisz baco?
Baca zrzuca go w przepaść i liczy:
- 128, 128, 128, ...
=>wodzirej<=
PostWysłany: Nie 20:57, 18 Gru 2005

Student przychodzi na egzamin z logiki i na bezczelnego pyta profesora:
- Pan sie łapie w tej logice, panie Profesorze?
- Oczywiscie, co za pytanie.
- To ja mam taką propozycję panie Profesorze. Zadam panu pytanie i jeśli
pan nie odpowie - stawia mi pan 5. Jeśli pan odpowie - wywala mnie pan na zbity pysk.
- OK. Niech pan pyta.
- Co obecnie jest legalne ,ale nielogiczne? Co logiczne ale nielegalne? A co nie jest logiczne i legalne?
Profesor nie znał odpowiedzi. Postawil studentowi 5, woła swojego
najlepszego studenta i pyta go o odpowiedź. Ten natychmiast mu odpowiada:
- Ma pan 65 lat i jest pan żonaty z 25 letnia kobieta - co jest legalne, ale
nielogiczne.
- Pana żona ma 20 letniego kochanka - co jest logiczne, ale nielegalne.
- Pan stawia kochankowi swojej żony 5, chociaż powinien go pan wywalić
na zbity pysk - to nie jest ani logiczne, ani legalne...
__________________________________________________________

GADKA Z CZATU ... AUTENTYCZNA

> > > > WYPOSAŻONY: Cześć GORĄCA. Jak wyglądasz ?
> > > > GORĄCA: Mam na sobie czerwoną, jedwabną bluzeczkę,
> > > spódniczkę mini i
> > > > buty na obcasie. Codziennie trenuję jogging. Jestem
> > > perfekcyjna, mam
> > > > wymiary 90-60-90.A Ty jak wyglądasz?
> > > > WYPOSAŻONY: Mam 190 cm wzrostu i ważę 110 kg. Mam na
sobie
> > > bokserki z
> > > > wyprzedaży w markecie. Mam również na sobie koszulkę z
plamkami z
> > > > sosu, które zostały po obiedzie.
> > > > Śmiesznie pachnie ten sos...
> > > > GORĄCA: Chcę Ciebie. Będziesz kochać się ze mną ?
> > > > WYPOSAŻONY: OK!
> > > > GORĄCA: Jesteśmy w mojej sypialni. Łagodna muzyka sżczy
się z
> > > > głośników, na mojej szafce i na stoliku stoją zapalone
świeczki.
> > > > Spoglądam w Twoje oczy i uśmiecham się. Moje dłonie
> > > dotykają Twojego
> > > > ciała, znajdując drogę do Twojego krocza i zaczynają
> > > masować Twojego
> > > > olbrzyma. WYPOSAŻONY:Zaczynam się pocić, mam duszności.
> > > > GORĄCA: Podnoszę Twoją koszulkę i zaczynam całować Twój
tors.
> > > > WYPOSAŻONY: Teraz ja rozpinam Twoją bluzeczkę.
> > > > GORĄCA: Mruczę delikatnie....
> > > > WYPOSAŻONY: Chwytam Twoją bluzkę i zdejmuję ją z Ciebie
powoli...
> > > > GORĄCA: Odrzucam głowę do tyłu i bluzka rozkosznie
> > > ześlizguje się po
> > > > mojej skórze. Ściskam Twojego olbrzyma szybciej...
> > > > WYPOSAŻONY: Moją ręką szarpnąło niespodziewanie i
rozrywam Twoja
> > > > bluzkę. Przepraszam !
> > > > GORĄCA: Nie szkodzi,nie była droga.
> > > > WYPOSAŻONY: Zapłacę Ci za nią.
> > > > GORĄCA: Nie przejmuj się. Mam założony czarny biustonosz.
> > > > Moje piersi unoszą się i opadają w tempie mojego coraz
szybszego
> > > > oddechu...
> > > > WYPOSAŻONY: Plączę się z zapięciem Twojego stanika.
Myślę, że się
> > > > zaciął. Masz tu jakieś nożyczki ?
> > > > GORĄCA: Chwytam Twoją dłoń i całuję ją delikatnie.
Sięgam do tyłu i
> > > > rozpinam zapięcie. Biustonosz ześlizguje się po moim
ciele.
> > > Powietrze
> > > > oddziałuje na moje piersi, moje sutki twardnieją...
> > > > WYPOSAŻONY: Jak to zrobiłaś ? Podnoszę stanik i
sprawdzam zapięcie.
> > > > GORĄCA: Wyginam plecy w łuk. Och kochanie ! Chcę czuć
> > > Twój język na
> > > > całym ciele... WYPOSAŻONY:Zostawiam stanik. Liżę Twoje
> > > piersi. One są
> > > > miłe !
> > > > GORĄCA: Bawię sięTwoimi włosami i całuję Twoje ucho...
> > > > WYPOSAŻONY:Nagle kichnąłem. Twoje piersi pokryte są
śliną i flegmą.
> > > > GORĄCA: Co ?
> > > > WYPOSAŻONY:Przepraszam, naprawdę nie chciałem.
> > > > GORĄCA: Ścieram to pozostałościami mojej bluzki.
> > > > WYPOSAŻONY:Ok więc ja zrzucam z Ciebie tą mokrą bluzkę.
> > > > GORĄCA: Zdejmuję Twoje spocone bokserki i bawię się
Twoim twardym
> > > > narzędziem. WYPOSAŻONY:Piszczę jak kobieta! Masz
lodowate ręce !
> > > > GORĄCA: Unoszę moją spódniczkę. Zdejmij moje majteczki.
> > > > WYPOSAŻONY:Zdejmuję Twoją bieliznę. Mój język pieści całe
> > > Twoje ciało
> > > > i zbliża się do Twojej ...Czekaj chwilkę...
> > > > GORĄCA: Co się stało ?
> > > > WYPOSAŻONY:Połknąłem Twój włos łonowy i krztusze się
nim !
> > > > GORĄCA: Wszystko w porządku ?
> > > > WYPOSAŻONY: Mam problem z kaszlem, zaczynam się dusić i
czerwienić.
> > > > GORĄCA: Jak Ci mogę pomóc?
> > > > WYPOSAŻONY: Biegnę do kuchni potykając się o meble,
szukam
> > > szklanki.
> > > > Gdzie trzymasz szklanki ?
> > > > GOPRĄCA: W szafce z prawej strony zlewu.
> > > > WYPOSAŻONY: Wypijam kubek wody. Już mi lepiej.
> > > > GORĄCA: Wróć do mnie kochasiu...
> > > > WYPOSAŻONY:Już tylko kubek umyję.
> > > > GORĄCA: Czekam rozpalona w łóżku...
> > > > WYPOSAŻONY: Osuszam kubek i chowam go do szafki. Wracam
do
> > > sypialni.
> > > > Tu jest ciemno,chyba zabłądziłem, gdzie jest sypialnia ?
> > > > GORĄCA: Ostatnie drzwi z lewej strony korytarza.
> > > WYPOSAŻONY:Znalazłem.
> > > > GOĄRCA: Zrywam z Ciebie bokserki. Jęczę z rozkoszy,
pragnę Cię
> > > > strasznie... WYPOSAŻONY:Ja Ciebie też.
> > > > GORĄCA: Zdjęłam Twoje gatki. Całuję Cię namiętnie -
nasze rozpalone
> > > > ciała naciskają na siebie...
> > > > WYPOSAŻONY: Twoja twarz wciska moje okulary w moją
twarz, to boli.
> > > > GORĄCA: To czemu ich nie zdejmiesz ?
> > > > WYPOSAŻONY: Ok, zdejmuję okulary,ale źle bez nich widzę.
> > > > Kładę je na nocnym stoliku.
> > > > GORĄCA: Przewracam się w łóżku, zrób to wreszcie
kotku !
> > > > WYPOSAŻONY: Dobrze, ale muszę się odlać. Na ślepo idę do
ubikacji.
> > > > GORĄCA: Ale pośpiesz się mój kochanku...
> > > > WYPOSAŻONY: Znalazłem łazienkę ale jest w niej ciemno.
> > > > Wyszukuję dotykiem toalety. Unosze klapę.
> > > > GORĄCA: Kochasiu niecierpliwę się ...
> > > > WYPOSAŻONY: Daje radę, potrzebuję umyć ręce ale nie mogę
znaleźć
> > > > umywalki. Ała !
> > > > GORĄCA: Co znowu ?
> > > > WYPOSAŻONY: Właśnie zdałem sobie sprawę z tego, że
nasikałem do
> > > > Twojego kosza na pranie. Przepraszam jeszcze raz. Już
> > > wracam na ślepo
> > > > do sypialni.
> > > > GORĄCA: Tak, czekam.
> > > > WYPOSAŻONY: Teraz włożę mojego ... no wiesz ...
sprzęt... w Twój
> > > > kobiecy...ten...sprzęt.
> > > > GORĄCA: Tak ! Zrób to ! Teraz !
> > > > WYPOSAŻONY: Pieszczę Twój tyłeczek, to takie przyjemne.
> > > > Całuję Twoją szyję. Oho, mam mały problem....
> > > > GORĄCA: Poruszam tyłeczkiem w tył i naprzód jęcząc ! Nie
wytrzymam
> > > > dłużej! Wejdź we mnie ! Przeleć mnie teraz !
> > > > WYPOSAŻONY: Jestem flak.
> > > > GORĄCA: Co
> > > > WYPOSAŻONY: Jestem miękki. Nie mam erekcji.
> > > > GORĄCA: Wstaję, odwracam się i patrzę z niedowierzaniem
na Ciebie.
> > > > WYPOSAŻONY: Siadam ze smutkiem na twarzy. Mój penis jest
miękki.
> > > > Założę okulary, może zobaczę co jest nie tak.
> > > > GORĄCA: Nie, nieważne. Ubieram się . Zakładam bieliznę i
moją mokrą
> > > > bluzkę.
> > > > WYPOSAŻONY: Nie, zaczekaj ! Teraz ja w pośpiechu staram
się znaleźć
> > > > nocny stolik. Dotykam stolika, a szukajac okularów
> > > przewracam puszki z
> > > > perfumami, zdjecia i Twoje świeczki !
> > > > GORĄCA: Zapinam bluzkę. Ubieram buty.
> > > > WYPOSAŻONY: Czekaj ! Znalazłem okulary ! Zakładam je. O
mój Boże !
> > > > Jedna z Twoich świeczek poszła na firankę i teraz firanka
> > > się pali !
> > > > Zszokowany patrzę na to !
> > > > GORĄCA: Idź do diabła. Wylogowuję się frajerze !
> > > > WYPOSAŻONY: A teraz zajął się dywan ! O
nieeeeeeeeee...........
=>wodzirej<=
PostWysłany: Pią 17:47, 09 Gru 2005

Do Husajna w więzieniu przychodzi jego adwokat i mówi :
- Mam dwie wiadomości jedną dobrą a drugą złą , od której mam zacząć ?
- Od tej złej.
- Zła to taka że zostanie pan jutro rozstrzelany .
- A dobra ? - pyta Husajn
- Dobra to taka, że strzelał będzie Beckham
*************************************************
Pewien gość, właściciel sklepu, bardzo nie lubił Chińczyków.
> Pewnego dnia
> > przyszedł do niego Chińczyk i pyta:
> > - Ma Pan Whiskas? Potrzebuję go dla mój kot.
> > - A gdzie masz tego kota? - pyta sprzedawca.
> > - No ja kot zostawić w domu, ja go nie brać ze sobą do sklep.
> > - To jak go przyniesiesz, to ja ci sprzedam ten Whiskas.
> > Chińczyk rad nie rad poszedł po kota do domu, a gdy wrócił
> otrzymał Whiskas. Dwa dni później przychodzi ponownie, ale tym
> razem prosi:
> > - Ja chcieć kupić Pedigripal dla mój pies.
> > Sprzedawca pyta:
> > - A gdzie masz tego psa? Bez niego ci nic nie sprzedam!
> > Chińczyk oburzony:
> > - Ja nie chodzić z pies na zakupy!
> > - Bez psa nie wracaj! - burknął sprzedawca. Tak się i stało,
> po przyjściu z
> > psem, Chińczyk otrzymał swój Pedigripal. Następnego dnia
> Chińczyk przychodzi do sklepu z dużą papierową torbą i mówi do
> sprzedawcy:
> > - Pan tu włożyć ręka.
> > - A po co?
> > - Pan włożyć
> > Sprzedawca wkłada rękę do torby, a Chińczyk mówi:
> > - Pan pomacać! Miękkie?
> > - No tak...
> > - Ciepłe?
> > - No tak...
> > Na to Chińczyk uprzejmym głosem prosi:
> > - Ja chcieć kupić papier toaletowy!
KOJI
PostWysłany: Czw 19:49, 08 Gru 2005

hahahahhahah dobreeeee Smile
=>wodzirej<=
PostWysłany: Czw 0:02, 08 Gru 2005

Rzeznik miał syna, mało rozgarnietego, ale jedynego wiec chciał mu przekazać dorobek życia. Prowadzi go do fabryki i mówi:
- Zobacz tu jest maszyna, wkładasz do niej barana, wychodzi parówka,kapujesz ?
- Nie
- No, co tu do nierozumienia, baran, maszyna, parówka - kapujesz?
- Nie
- No ja pierdziele - patrz tutaj: tu wkładasz barana. Chodz na druga stronę - widzisz, wychodzi parówka. Kumasz ?
- Nie, ale tato, a jest taka maszyna gdzie wkłada się parówkę a wychodzi baran?
- Tak, k***a, twoja matka!