Rejestracja
Forum KS SPARTA MIEJSKA GÓRKA Strona Główna
FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj
Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu  Forum KS SPARTA MIEJSKA GÓRKA Strona Główna » Różności

Autor Wiadomość
staruch




Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 1 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:55, 09 Gru 2006 Back to top

TO NAJWIĘKSZY, NAJBARDZIEJ UTYTUŁOWANY I NAJBARDZIEJ ZASŁUŻONY POLSKI KLUB-
KLUB LEGENDA! Pamiętam inne czasy! Gdy Górnik tylko wygrywał! Grał
ofensywnie, strzelał masę goli! To były czasy, kiedy się Górnika w Europie
bardzo obawiano! Nie chciano wylosować tej drużyny- zdawano sobie świetnie
sprawę z klasy piłkarzy, sily drużyny i popularności Górnika! Gornik
Zabrze to pierwszy polski klub, ktory wdarl sie do czolowki europejskich
rozgrywek pucharowych! A nie byla to droga latwa! Sedziwie sprzyjali
zdecydowanie druzynom z zachodu! W 1962 roku w swoim debiucie pucharowym w
PUCHARZE EUROPEJSKICH MISTRZOW KRAJOWYCH mistrzowie Polski trafili na jeden
z najsilniejszych zespolow Europy tamtych czasow, faworyta rozgrywek,
mistrzow Anglii, zaprawiona w europejskich bojach druzyne Totenham
Hotspurs! Zarozumiali i butni angole przybyli na Slask pewni swego, zeby
rozjechac Gornika, dopelniajac oczywistej formalnosci! 10 wrzesnia czekal
na nich na Stadionie Slaskim swiadomy swoich umiejetnosci Gornik Zabrze i
100 tysiecy wierzacych w jego sile kibicow! Ci kibice wiedzieli, ze
ofensywnie grajacy pilkarze KSG zrobia potworny kociol pod bramka
Totenhamu od pierwszych minut spotkania! Nie zawiedli sie! Po 45 minutach
gry bylo 4-0 dla zabrzan! To tak jakby dzis na Legie przyjechal Bayern
Monachium i po 45 minutach przegrywal 0-4?!! Absurd! Slynny Totenham,
mistrz uwazanej wtedy za najsilniejsza lige swiata Premier Ligue lezal na
deskach! Bez zadnego gadania!! Bo moglo byc 8-0 i nikt by nie mial
pretensji! Dwa slupki i kilka niewykorzystanych setek przez zawodnikow
mistrza Polski! 100 tysiecy ludzi szalalo! Szalalo z radosci! To za takie
mecze Polacy kochali Gornika! Nigdy wczesniej i nigdy potem zadna druzyna
mistrza Anglii nie zostala tak upokorzona w przeciagu 45 minut! Pilkarze
angielscy i dzialacze byli przerazeni! To nie byly zarty! Miala byc
wycieczka i spacerek a szykowala sie niewyobrazalna kleska! O awansie w
swietle tego co dzialo sie na boisku nie bylo wogole mowy!! Starzy
europejscy wyjadacze zrobili jedyna rzecz jaka mogli zrobic! W 47 i 53
minucie dwa ordynarne wejscia na nogi zabrzanskich pilkarzy i tylko zolte
kartki! Wtedy nie mozna bylo jeszcze wymieniac zawodnikow! Gornik musial
grac w dziewiatke! Ostatecznie bardzo oslabiony Gornik wygrywa tylko 4-2!
Do rewanzu na wyspach ekipa Totenhamu byla juz doskonale przygotowana! Tym
razem to "zoltodzioby" z Zabrza byly zszokowane! Trybuny metr od lini
bocznej ( tego w Polsce nie bylo ), kibice prawie na plycie boiska,
plucie, rzucanie monet i przedmiotow w pilkarzy druzyny przyjezdnej! I
ostatni trick, murawa stadionu totalnie zlana woda tuz przed meczem!
Pilkarze Gornika jezdzili na niej jak na lyzwach! Totenham wygrywa 8-1! I
pomimo tej kleski, Gornika na wyspach zapamietano! Gornik tez zapamietal
ta lekcje, nauka nie poszla w las! To w takich meczach zabrzanska
jedenastka nabierala doswiadczenia! To zaprocentowalo w przyszlosci!
Górnik Zabrze to jedyny polski klub, który grał w finale europejskich
rozgrywek pucharowych w FINALE PUCHARU ZDOBYWCOW PUCHAROW w 1970 roku!
Kazdy stary kibic wie jak ciezko bylo sie przebic do ostatecznej rozgrywki
ktoregokolwiek z pucharow europejskich! Jak bardzo kazdy klub europejski
chcial miec w swojej kolekcji ktorykolwiek z pucharow: PEMK, PZP, PUEFA!
Jaka to byla nobilitacja i splendor! Jak w krajach europejskich tlumy
fanow witaly zwyciezcow kontynentalnych rozgrywek! Mecze finalowe ogladala
cala Europa! Gornik Zabrze byl tego najblizszy! Nikt nie gral w finale!
Tylko Gornik z polskich klubow dotarl do finalu! I to jak najbardziej
zasluzenie! To nie byl absolutnie zaden przypadek! Przypadkiem bylo to, ze
Gornik tego finalu nie wygral! Tak jak przypadkiem byla wygrana Manchesteru
United z Gornikiem w 1968 ROKU! Gornik Zabrze to jedyny polski klub, który
przez " dłuższy czas" był w absolutnym czubie Europy zespołów klubowych! W
LATACH 1968-1971 GÓRNIK BUDZIŁ WIELKI SZACUNEK W EUROPIE! W 1968 roku
Górnik jako pierwszy polski klub w historii przebil sie do cwiercfinalu
PUCHARU EUROPY MISTRZOW KRAJOWYCH (odpowiednik dziesiejszej LIGI MISTRZOW
)! W cwiercfinale na drodze zabrzan stanal po raz kolejny mistrz Anglii,
tym razem Manchester United. To w Manchesterze gral trzon reprezentacji
Anglii, ktora zdobyla mistrzostwo swiata w 1966 roku! W Manchesterze
zabrzanie przegrali 0-2, tracąc drugą bramkę w 90 minucie gry. W 60
minucie sedzia nie uznal prawidlowo zdobytej bramki dla zabrzan! W rewanżu
na Stadionie Slaskim w obecnosci ponad 100 tys kibicow Gornik od poczatku
zepchnal Manchester do glebokiej defensywy! W 70 minucie, Górnicy zdobyli
gola! Trwał jeszcze wiekszy napor na bramkę Anglików! Przyznał to sam
trener Manchesteru mówiąc, że to był cud, ze pilka drugi raz nie wpadla do
angielskiej bramki i że nie doszło do dogrywki, a ten mecz był
przedwczesnym finałem! Górnik był jedynym zespołem, który ograł w tych
rozgrywkach zdobywcę PUCHARU EUROPY- MANCHESTER UNITED! W finale
MANCHESTER rozbil 4-1 silna BENFICE LIZBONA ze slynnym Eusebio w skladzie!
W 1970 ROKU GÓRNIK BYŁ W FINALE PUCHARU ZDOBYWCÓW PUCHARÓW!! W 1/8 finalu
pokonany zostaje Lewski Sofia! W ćwierćfinale dwa razy po 3-1 odprawiony
zostaje GLASGOW RANGERS! Potem wspaniałe, pełne dramaturgii półfinałowe
mecze z AS ROMA! W zespole wloskim grali zawodnicy z reprezentacji Italii,
ktorzy na Mistrzostwach Swiata w 1970 roku w Meksyku zdobyli
wicemistrzostwo globu! W Rzymie na Stadio Olimpico w obecnosci 70 tys.
kibicow bylo 1-1, zabrzanie strzelaja gola ale wlosi w koncowce wyrownuja!
Na rewanz czekal caly kraj! To mial byc final, musieli awansowac! Byli juz
druzyna doswiadczona, ograna, znana i swiadoma swej ogromnej sily! Kostka
i Oslizlo byli u szczytu i przy koncu swojej wspanialej kariery
pilkarskiej! Gornik mogl przegrac na wyjezdzie ale w slaskim kotle zawsze
wygrywal, wiedziano o tym w Europie i w Rzymie! Wlosi przyjechali grac
"catenaccio"! Wszyscy Polacy ogladali ten mecz! Wszedzie gdzie byly
telewizory i odbiorniki radiowe, u sasiadow, w swietlicach studenckich
miejsca zajmowano kilka dni przed meczem! Cała Polska za Górnikiem, puste
ulice, ponad 100 tys. kibiców na Stadionie Sląskim, autentycznie ponad
milion chętnych na bilety, miliony przed telewizorami i odbiornikami
radiowymi!! Zaraz na poczatku rzymianie strzelaja gola z kontry, Gornik ze
zdwojona sila atakuje, atak za atakiem, wlosi mistrzowie obrony muruja
bramke (slynne catenaccio), minuty uciekaja, coraz mniej czasu, slabnie
nadzieja, ostatnie 20 minut Gornik w zasadzie nie schodzil z polowy
rzymian! Byli juz tacy kibice, ktorzy zeszli z korony stadionu! Jedna z
ostatnich akcji ofensywnych w 89 minucie i pilkarz wloski fauluje w polu
karnym Romy zawodnika polskiego! Rzut karny pewnie wykorzystuje Lubanski
1-1! Stadion eksploduje! A chyba cala Polska! Wszyscy ogladali ten mecz!
Ludzie szaleja! Ogromna radosc! Gornik naciera ze zdwojona sila! Zaraz na
poczatku dogrywki w 93 minucie Lubanski strzela gola na 2-1! Euforia! Szal
radosci! W 121 minucie dogrywki strzal rozpaczy wlochow z 25 metrow i 2-2!
Trzeci mecz w Austrii! Wlosi przed spotkaniem w porozumieniu z
organizatorami stosowali roznego rodzaju sztuczki zwiazane z dowozem
zabrzan na mecz z hotelu! Znow 1-1! 330 minut walki na pelnych obrotach!
Losowanie! Nic nie bylo widac! Stanislaw Oslizlo, kapitan Gornika unosi
rece w gore! Wygrywa Gornik! Trzeba bylo slyszec ten glos radosci Jana
Ciszewskiego krzyczacego "Polska, Gornik Zabrze, polska druzyna w finale
europejskiego pucharu" i trzeba bylo widziec twarze Polakow w nastepnych
dniach! Los oddaje zabrzanom to co zabieral w przeszlosci w meczach z
Manchesterem, Dukla Praga (3-0, 1-4, 0-0 i zabrzanie przegrali losowaniem)
i CSKA Sofia ( Gornik przegral na wyjezdzie po beznadziejnej jak mowili
sami pilkarze grze 0-4, w rewanzu na slaskim po 37 minutach bylo 3-0 dla
zabrzan, potem byl slupek, niewykorzystany przez E.Pohla karny i kilka
wysmienitych sytuacji) ! Awans do finału po wielkich meczach byl pierwszym
z tych autentycznie najwiekszych sukcesow polskiej pilki noznej! 29.04.1970
w Wiedniu Gornik staje jako pierwszy i ostatni jak dotychczas polski klub
do finalowej walki o zdobycie europejskiego pucharu z Manchesterem City.
Od rana leje! Boisko jest ciezkie! Anglicy strzelaja gola, Gornik atakuje,
naciska i nadziewa sie na kontre! 0-2! W drugiej polowie zabrzanie stawiaja
wszystko na jedna karte! W 68 minucie Stanisław Oślizło strzela
kontaktowego gola, potem dwa razy piłka o centymetry mija angielską bramkę
a golkeeper Manchesteru nawet się nie ruszył! W chwili,gdy Lubański strzela
wyrównującego gola, na stadionie gaśnie światło- chwila przerwy, gol
nieuznany! Niestety porażka 1-2! W 1971 ROKU GÓRNIK po raz kolejny w tak
krotkim czasie wchodzi do ĆWIERĆFINALU PUCHARU ZDOBYWCÓW PUCHARÓW!!! ZNÓW
MANCHESTER CITY zatrzymał zabrzan: 2-0 na śląskim, 0-2 w Manchesterze! W
meczu w Manchesterze Anglicy graja bardzo ostro! Trener Gornika
wykorzystuje limit zmian juz 55 minucie! W 64 minucie Lubanski sygnalizuje
kontuzje, zostaje jednak na boisku jako statysta chodzacy po boisku! Gornik
broni sie do konca w 10tke- kibce Gornika nie mogli potem dlugo wybaczyc
Lubanskiemu sposobu w jaki gral w tym spotkaniu! Wszystko to bylo dosc
dziwne! Zaczynaja sie tarcia i klotnie, nie wszyscy ciagna juz wozek w tym
samym kierunku z jednakowa sila! To pierwszy zwiastun upadku wielkiej
druzyny! Trzeci mecz w Austrii minimalnie przegrany! TO BYŁY WIELKIE LATA
GÓRNIKA I POLSKIEJ PIŁKI KLUBOWEJ! GÓRNIK PRZEGRYWAŁ Z PÓŹNIEJSZYMI
TRIUMFATORAMI ROZGRYWEK! Nie leżały niestety zabrzanom zespoły angielskie,
ktore graly bardzo ostro i bezpardonowo na pograniczu ciezkich
wielomiesiecznych kontuzji (w tamtym czasie sedziowie nie chronili jeszcze
tak bardzo nog pilkarzy a angielscy pilkarze to byli prawdziwi kosiarze, w
73 roku faul angielskiego obroncy w meczu Polska - Anglia eliminuje
Lubanskiego na wiele miesiecy z gry )! Mecze cwiercfinalowe odbywaly sie
tez w marcu gdy murawa Stadionu Slaskiego byla zmrozona co bardzo
oslabialo najlepsza ceche Gornika- szybka kombinacyjna gre ofensywna! Ale
kilkanaście lat później pomscil Gornika WIELKI WIDZEW ŁÓDŹ- ta druzyna
miala patent na wyspiarzy, lodzianie nigdy nie cofali nog, kosci
trzeszczaly ale oni nie ustepowali nawet o metr: oni za faul oddawali dwa
faule, kosa za kose, atak za atak! Gornikowi brakowalo wlasnie tej
twardosci! Górnik Zabrze to jedyny klub, który zdobyl 14 razy mistrzostwo
Polski ( w 1939 roku sezon przerwano a tytul przyznano zdobywcy Pucharu
Polski Ruchowi Chorzow, dlatego Ruch ma tez 14 tytulow), to jedyny klub
który zdobył 5 razy z rzędu mistrzostwo Polski, 8 razy mistrzostwo Polski
w dekadzie, 16 razy z rzedu stawal na podium rozgrywek ligowych! I
ostatnia ale najwazniejsza rzecz, Gornik Zabrze to jedyny Polski klub,
który rozegrał wiele porywajacych spotkań przy ponad 100 tysięcznej
widowni na Stadionie Śląskim w Chorzowie! Były to mecze pucharowe z AS
ROMA, OLLIMPIC MARSYLIA , DUKLĄ PRAGA, LEWSKIM SOFIA, DYNAMEM KIJOW,
SPARTĄ PRAGA,TOTENHAMEM HOTSPUR, ASTON VILLA, AUSTRIA WIEDEN (120 000
-rekord wszechczasów), MANCHESTEREM CITY, CSKA SOFIA, MANCHESTEREM UNITED
i ligowe ( z RUCHEM CHORZOW, LEGIĄ WARSZAWA, POLONIĄ BYTOM )! I co
najważniejsze- wygrywał te mecze! I te wielkie masy kibiców przychodziły
tam właśnie dla Górnika! Ci kibice przyjeżdżali z Poznania, Krakowa,
Wrocławia, Krosna, Łodzi, ze wszystkich stron Polski! Ci kibice wiedzieli,
ze na wlasnym terenie ich ukochany Gornik byl w stanie pokonac kazdy
zespol! Taka była magia Górnika! Nie liczyły się odległości, liczył się
Górnik. Jak Górnik grał, jak zagra?! I NIC TEGO NIE ZMIENI, ŻE ŻADEN Z
POLSKICH KLUBOW NAWET W UŁAMKU SIĘ DO TEGO NIGDY NIE ZBLIŻYL I CHYBA JUZ
NIGDY NIE ZBLIZY! Przy takich tlumach kibicow swoje mecze rozgrywaly
jeszcze tylko kadry narodowe reprezentacji Polski trenerow Górskiego i
Piechniczka! I TO JEST DOWÓD NA TO, ŻE JEST TO NA RAZIE NAJWIĘKSZY Z
POLSKICH KLUBÓW! To obrazuje jak Polacy uwielbiali ten klub! Górnik miał
kibiców w całej Polsce, na mecze przyjeżdżali z całej Polski! Piszę to do
tych,którzy opowiadają głupoty o komunistycznym klubie PRL-owskim (
szczególnie w Warszawie )! To był klub kochany! Cała Polska mu kibicowała!
I Polonia za granicą! Łączył Polaków! Ulice były puste, gdy Górnik grał! W
przeciwieństwie do popieranych przez Komitet Centralny klubów milicyjnych
i wojskowych, tak nielubianych! I trzeba jasno powiedzieć młodym
sympatykom i kibicom Legii Warszawa! To nie Górnik był dzieckiem
komunistycznej Polski - PRL (co warszawka wmawia Polakom po 89 roku ,
odwracając kota ogonem), to CWKS Legia ( Centralny Wojskowy Klub
Sportowy- resortów siłowych komunistycznej zniewolonej Polski ) był
dzieckiem PRL- nielubianym przez Polaków. Każdy totalitarny kraj
socjalistycznego bloku wschodniego miał swój sztandarowy stołeczny klub
wojskowy! I w każdym z tych państw wojsko oraz te sztandarowe kluby były
na pierwszym miejscu (w ZSRR byl to CSKA Moskwa, w Bulgarii CSKA Sofia, w
Jugoslawii Crvena Zvezda Belgrad, w Rumunii Steua Bukareszt itd.)!
Warszawę, Komitet Centralny, komunistycznych warszawskich kacyków i
generałów bardzo bolało, że jest taki klub, który zabiera stolicy
rokrocznie mistrzostwo i zbiera laury w Europie! W pewnym momencie
popularność, siła i sława Górnika były juz tak wielkie, że nic nie
pozwalało tego zmieniać poprzez zakulisowe sterowanie socjalistycznych
warszawskich dygnitarzy komunistycznej Polski! Silne górnictwo w owym
czasie, które od pewnego momentu miało możliwość reklamowania piłkarzy od
służby wojskowej tez broniło Górnika przed zawiścią komunistycznej
Warszawy i beszczelnoscią Legii- inne kluby, nie miały takiej możliwości
obrony przed drenowaniem składów! W kapitalistycznych krajach
demokratycznych zachodu takze byly i sa do dzisiaj silne kluby
funkcjonujace pod parasolem gornictwa! Górnik był lepszy na boisku, miał
piłkarzy tworzących wielki zespól, miał kibiców w całej Polsce i za
granicą. Dlatego wymyślono bajkę, mającą autorów i szczególny posłuch w
Warszawie, że Górnik był pupilem PRL-u. Ta bajka wyjaśniała i
usprawiedliwiała brak sukcesów wojskowego nielubianego klubu, który
pomimo, że kradł ciagle przez 45 lat PRL ile się dało najlepszych mlodych
polskich zawodników (albo będziesz grał w Legii, albo będziesz zapychal na
poligonie- to dzialalo), to tworzył z nich zaledwie zbieraninę bez
charakteru, bez sukcesów na miarę oczekiwań i czesto był gorszy! W Gorniku
pilkarze najczesciej chcieli grac natomiast generalom wojskowej Legii
lepiej bylo nie odmawiac, bo trafialo sie na poligon bez mozliwosci
kontynuowania kariery pilkarskiej ( trzy lata na poligonie dla mlodego
pilkarza to byla katastrofa )! Taki delikwent po kilku tygodniach
poligonowej lekcji najczesciej sam przychodzil do generalow i blagal o
pozwolenie gry! I ten dziejacy sie non stop swiezy doplyw znakomitej
mlodej krwi pilkarskiej do wojskowego klubu pozwalal Legii bez przerwy byc
w czolowce polskiej ligi bez zadnych kryzysow przez 45 lat PRL! To bylo
zapewnione, ciagle i stale silne wzmacnianie skladu wojskowego klubu! Nikt
nie mial takiego przywileju przez 45 lat socjalizmu! Pamiętne lata, gdy
Legia powołała do wojska najlepszych zwodników POLONII BYTOM, momentalnie
niszcząc potęgę tego klubu ! To przeciez dwoch wybitnych pilkarzy z Zabrza
(Ernest Pohl i Roman Lentner), ktorzy odrabiali w niej sluzbe wojskowa
wygralo dla Legii mistrzostwo Polski w latach 1955 i 1956! W 57 roku
wracaja do Zabrza, graja juz u siebie w Gorniku i zdobywaja z nim
mistrzostwo! A potem jeszcze 7 nastepnych! Po PRL bylo 17 lat afer III RP!
Warszawka znow byla na gorze, to tam byl najwiekszy biznes i najwieksze
inwestycje! Gdy inne kluby ledwo wiazaly koniec z koncem i ledwo staly na
nogach w wyniku transformacji to dla sztandarowego klubu stolecznego
zawsze znalazl sie jakis sponsor i pieniadze ( a jak sie nie znalazl to
sprowadzono go z Korei )! Generalowie, prominenci PRL oraz ci ktorzy
palowali zmienili sie w biznesmenow i autorytety moralne! Ci, ktorzy
pracowali w TV peerelowskiej oraz w stanie wojennym otworzyli w III RP
prywatne telewizje! I ostatnia rzecz, też bardzo ważna, ktora decydowala o
sile Górnika! Jego potege stanowili świetni piłkarze z charakterami z
Zabrza i okolic: Lentner, Wilczek, Banas, Pohl, Oślizło, Kostka, Kwasny,
Florenski, Kowalski w latach 57 do 69 i Lubański, Gorgon, Deja, Gomola,
Musiałek, Szołtysik w latach 65-77! To oni stanowili trzon i sile tego
klubu! Gdy w 77 roku skonczylo sie to pokolenie wspanialych zabrzanskich
pilkarzy, Gornik spadl do drugiej ligi w 78 roku! Milicyjne i wojskowe
kluby zawsze podbierały zawodników innym klubom! Ci zawodnicy nawet nie
chcieli udawać tego , że się z tymi klubami w jakikolwiek sposób
identyfikują! Dlatego np. Legia wielokrotnie była zbieraniną bardzo
dobrych zawodników bez ducha i dlatego nie miało to przełożenia na
oczekiwane w Warszawie wyniki! POWTÓRZĘ TO JESZCZE RAZ! ŚMIEM TWIERDZIĆ,
ŻE ŻADEN POLSKI KLUB NAWET NA UŁAMEK NIE ZBLIŻY SIĘ DO TEJ PRZEOGROMNEJ
POPULARNOŚCI JAKĄ MIAŁ GÓRNIK W LATACH SWOJEJ ŚWIETNOŚCI I CHWAŁY! I NIE
ZDOBYTE MISTRZOSTWA, PUCHARY POLSKI, OSIĄGNIĘTE RUNDY EUROPEJSKICH
PUCHARÓW, POKONANE DRUŻYNY, ALE TE WIELKIE MASY KIBICÓW NA MECZACH
GÓRNIKA, TO JEST TO, CO WYRÓŻNIA TEN KLUB NA ZAWSZE SPOŚRÓD INNYCH KLUBÓW!
I jeszcze jeden znamionujący fakt- na porządku dziennym w owym czasie było,
że w samej Warszawie olbrzymia rzesza warszawiaków kibicowała właśnie
Górnikowi a nie wojskowej Legii! Wojskowa Legia, jej patroni to nie był
ich klub! PZPR często sięgał po pomoc ojców Legii w PRL-u. To często byli
kibice tego pokolenia tak poranionego przez wojnę, Niemców, Sowietów i
komunistów! Ich przedwojenne kluby, które kochali: Polonia Warszawa(
patriotyczna antykomunistyczna Warszawa bardzo plakala gdy Polonia spadala
z ekstraklasy), Marymont, Cracovia, kluby lwowskie zostały specjalnie z
premedytacją zniszczone przez komunistów! W tej sytuacji swoją sympatię
przenieśli na WIELKIEGO Górnika! I było ich wielu. I kibicują mu do
dzisiaj! Faktem jest, ze to pokolenie kibicow Gornika juz wymiera! Ci
młodsi w Warszawie, którzy rodzili się po wojnie, w sercu mieli juz
najsilniejszy w owych czasach klub stołeczny- Legię. Zapytajcie staruszkow
komu kibicuja, czesto odpowiedz biedzie brzmiala, ze kochaja Gornika!!
Znamienny fakt! W Warszawie był i jest wielki stadion na ponad 100 tys.
ludzi! Legia na nim nie grała! Nie miała tylu sympatyków! Nawet gdy w 1972
roku do Warszawy przyjechał słynny AC MILAN i zdecydowano się rozegrać mecz
na tym stadionie , wypełnił się on tylko 70 tys. kibicami. Górnik miał
takich spotkan przy ponad 100 tys. widowni wiele. Wiele!! I to jest ta
subtelna ale jakże olbrzymia przepaść- różnica, która pokazuje jak
zupełnie inaczej postrzegano te dwa kluby! To jest ten fakt, który obala
całkowicie te półprawdy, stereotypy, kłamstewka i wygodne wersje głoszone
w Warszawie na temat Legii, Górnika i PRL! Dobrym przykładem tych
"wymyślonych prawd" jest też film Zaorskiego "Piłkarski poker". Totalnie
kłamliwy, wybielający wojskowy klub (tak nielubiany przez Polaków ) i
szkalujący Górnika (klub, któremu kibicowały miliony Polaków i polonusów)!
A na koniec dodam jeszcze, że ten wielki warszawski stadion zamieniono na
największy targ Europy- taka była i jest popularność Legii! Nie atakuję
Legii! To WIELKI KLUB- mistrz Polski, obecnie budujący swój bardzo
pozytywny wizerunek! Obalam tylko kłamstwa i piszę prawdę o przeszłości! W
warszawce do dzis popularne jest twierdzenie, ze Gornik wygrywal bo
pompowalo sie pieniadze w Slask! Bzdura! W PRL górnictwo było silne, bo
było źródłem dewiz! Doilo sie wiec Slask z wegla, który slazacy wydobywali
ciezko pracujac! Grabilo sie slask! Oczywiscie dewizami rozporzadzali
ojcowie z Warszawy! Dewizy za sprzedany wegiel przeznaczali na utrzymanie
miedzy innymi tego wojska, które patronowalo Legii i które wprowadzalo
stan wojenny w 81 roku! Tylko czastka dewiz wracala na Slasku ( dzis
warszawka bierze wszystko co wypracowuje, o dzieleniu nie ma mowy, liczy
sie rachunek ekonomiczny a nie dobro ogolu)! To byl ten ochlap rzucony
gornikom za ich ciezka prace przez wladze w postaci przywilejow i karty G
oraz sklepow pewexowskich! Gdyby 100 procent srodkow uzyskanych ze
sprzedazy wegla zostalo na Slasku to ten region dzis wygladalby zupelnie
inaczej! Chwala slazakom, ze zbudowali taka druzyne jak Gornik Zabrze za
ten ochlap, który zostawila im warszawka! W Warszawie z tych pieniedzy,
ktore dzisiaj maja i z tych zawodnikow, ktorych nagminnie kradli latami,
powinni zbudowac kilka takich druzyn! A nie stworzyli nigdy takiej jak
Gornik lat 58- 75! Taka jest roznica miedzy Gornikiem i Legia oraz miedzy
warszawka i slaskiem! Jeszcze inna bzdura powtarzana w warszawce to
twierdzenie, ze Gornik musial wygrywac dla Gierka !?? -))) Gierek byl z
Sosnowca! To wtedy kwitlo Zaglebie Sosnowiec! Sekretarzowal PZPR w latach
70 tych a to byly juz lata schylku wielkiego Gornika zakonczone spadkiem
tej druzyny do II ligi w 78 roku (uratowano najstarszego ligowca Ruch
Chorzow , kosztem Gornika )! Faktem jest, ze w pewnym momencie skonczyla
sie koniunktura na wegiel, padło górnictwo, Górnik też jest na łopatkach!
Tym tekstem oddaje hold wspanialemu klubowi ze slaska GORNIKOWI ZABRZE,
przypominam autentyczne fakty z przeszlosci ( bez zadnego koloryzowania )
i przypominam tylko te najwspanialsze ( gdybym chcial opisac wszystko, nie
skonczylbym tego tekstu ) mecze najlepszej druzyny klubowej jaka posiadala
polska pilka, ta druzyna nigdy nie schodzila ponizej pewnego wysokiego
poziomu czesto spychajac najsilniejsze druzyny europejskie do rozpaczliwej
obrony, wyrazam szacunek i podziekowanie dla tych pilkarzy, ktorzy
dostarczyli nam tych niezapomnianych emocji i radosci oraz przypominam o
tych nieprzebranych tlumach kibicow tego wielkiego klubu- czyli
praktycznie calej Polski! Prostuje klamstwa na temat Slaska i jego
mieszkancow! Legia jest na szczycie, a Górnik odchodzi i sie zwyczajnie
kończy- to agonia (BÓG i tak jest kibicem tego klubu, tyle razy w
ostatnich latach Górnik balansował na krawędzi drugiej ligi ). Ale ta
przeszłość sportowa była piękna i na niej współcześni piłkarze powinni się
wzorować! Takie rzeczy warto przypominać dla wszystkich: kibice, działacze,
kopacze, piłkarze, młodzież, interesujący się futbolem i ci, którzy nie
mają o tym pojęcia, starsi i młodsi! Oby młodsi grali kiedyś przy takiej
publice i na tym poziomie rozgrywek, żeby czuli to oczekiwanie na mecz, tę
rozpacz kibiców, dla których zabrakło biletów, te puste ulice, żeby czuli
ten ryk z trybun 120 tys. kibiców i milionów (autentycznie całej Polski)
przed telewizorami i przy odbiornikach radiowych, ten strach czołowych
drużyn europejskich, które doskonale wiedziały, że tutaj o awans będzie
bardzo, bardzo ciężko, żeby czuli ta atmosferę, ten ciąg do zwycięstwa i
te wielka radość Polaków ze zwycięstw Górnika, ta walkę, emocje, mecze z
AS Roma- losowanie! Warto było na tych meczach być, tego się nie
zapomina,"to se ne wrati "! Życzę polskim piłkarzom, żeby zagrali jeszcze
takie spektakle jak grał Górnik, potem Legia, potem WIELKI Widzew i Wisła!
Chociaż mecze Górnika były z tego wszystkiego zdecydowanie największymi
widowiskami gromadzacymi i jednoczacymi najwieksza ilosc Polakow! Oby
polskie kluby zagrały jeszcze takie spotkania! W latach 84-93 odbudowano
Gornika po spadku do drugiej ligi w 78 roku. Gornik zdobyl 4 tytuly
mistrza Polski pod rzad, potem do 95 roku zajmowal miejsca w czubie
tabeli! Ale to juz nie bylo to co kiedys! To byl taki sam mistrz jak ci
mistrzowie Polski z lat 89-2006, bez wiekszej charyzmy i tego niezbednego
do ogrywania futbolowej Europy pilkarskiego super charakteru! Wszystkich
tych mistrzow laczylo to, ze jak mieli szczescie, ulozyl im sie lub
wyszedl im jakis przypadkowy mecz to cos tam pojedynczego wygrali ale w
nastepnej rundzie dostawali bezdyskusyjne baty potwierdzajace ich
prawdziwy obraz czyli wielka slabosc! Jeszcze w 1987 i 1988 roku, gdy
Górnik grał pucharowe mecze, na śląski przyszło po 70 tys. ludzi! W tym
samym czasie grały RUCH CHORZÓW i GKS KATOWICE i przyszło po 10
tys.kibiców! Nie mam żadnych wątpliwości, że gdyby ktoś przywrócił
Górnikowi Zabrze jego blask, gdyby Górnik zagrał w pucharach, to mimo tego
całego piłkarskiego bagna w tym kraju, Górnik Zabrze rozgrywałby swoje
mecze przy wielkiej liczbie kibiców. Jest w zasadzie kilka mozliwosci:
Gornik Zabrze najwiekszym z polskich klubow, Legia Warszawa najwiekszym z
polskich klubow! Obydwa twierdzenia maja swoje niepodwazalne argumenty! O
Gorniku napisalem! Legia? Miala wspaniale wystepy w pucharach -
szczegolnie te gdy gral maestro srodka pola Kazimierz Deyna! Najdluzej gra
w ekstraklasie, jest liderem tabeli wszechczasow, zawsze gra o najwyzsze
cele, zdobyla mistrzostwa i puchary Polski, ma wielu kibicow i miala
wybitnych pilkarzy! I ostatnia rzecz, ktora potwierdza jej wielkosc! Ma
wielu przeciwnikow, kibicow ktorzy twierdza, ze Legii nie lubia, ze ten
klub ich nie interesuje! Gdy przyjezdzaja inne kluby- siedza w domu! Ale
gdy przyjezdza Legia wtedy zawsze ida na stadion! To tez bardzo wiarygodny
miernik wielkosci klubow! Inne wielkie polskie kluby, ktore spokojnie
pretenduja do miana najwiekszego z polskich klubow to na pewno: Ruch
Chorzow (stary klub, 14 krotny mistrz Polski) i Wisla Krakow ( 10 tytulow,
wspaniale pokolenie mlodych krakowskich pilkarzy konca lat 70tych- Kapka,
Nawalka, Kmiecik, ktore ogrywalo Celtic Glasgow i dzisiejsza pozycja tego
klubu w polskiej lidze )! Oraz z pewnoscia Widzew Lodz ( wspaniale mecze w
pucharach ). Seria Gornika Zabrze lat 68- 71 w pucharach europejskich jest
faktem niespotykanym w polskiej pilce klubowej! To Gornik gral najwieksze
mecze! W kazdym z tych przegranych z Manchesterami spotkan byl o wlos od
wygranej! Natomiast mimo wszystko Legia w pucharach?? Np. tak glosno
przytaczany cwiercfinal Ligi Mistrzow osiagniety przez Legie w 1996 roku!
Legia dotarla tam cudem! Trzy ostatnie mecze w grupie przegrala ( ze
Spartakiem w Moskwie 1-3, ze Spartakiem w Warszawie 0-1 i z Rosenborghiem
w Trondhaim 0-4 )! Slabiutki styl z tymi modlami tego znanego komentatora
zeby w rownoleglym meczu Blackburn - Spartak padl odpowiedni wynik to
bedziemy mieli cwiercfinal Ligi Mistrzow! Hehe - to takie polskie! Mecze
Legii z Panathinaikosem w cwiercfinale ( 1-1 w Warszawie i 0-3 juz do
przerwy w Atenach???)! Tez bardzo slabiutko!! Polfinal Legii w PZP w 91
roku!-))) Manchester w 1/2 finalu wygral w Warszawie jak chcial 3-1
kontrolujac spotkanie od poczatku do konca! W rewanzu Manchester gral na
stojaco! Bylo 1-1! Po meczu pilkarze Legii mieli rece wzniesione do gory z
czego smiali sie komentatorzy angielscy, piszac na drugi dzien w prasie, ze
pierwszy raz widzieli druzyne, ktora przegrywajac odpadla i sie cieszyla z
niewiadomo czego!?? Autentyczne fakty! Warto jeszcze tutaj odniesc sie do
mistrzostwa Legii z roku 94. Gdy to Legia grala u siebie w ostatniej
kolejce z Gornikiem! Legia musiala przynajmniej zremisowac ten mecz,
natomiast zabrzanie musieli ten mecz wygrac zeby zdobyc mistrzostwo.
Sedziowal pan Redzynski z Zielonej Gory. Po 50 minutach Legia grala w
jedenastu a Gornik w osmiu! -)))! I Legia przegrywala 0-1. W koncu kolo 75
minuty Legia strzelila tego gola na 1-1 dzieki wciaz tendencyjnym decyzjom
pana arbitra. Pomimo takiej przewagi ( jedenastu na osmiu ) zabrzanie
potrafili podejsc kilka razy pod pole karne Legii! Na cztery minuty przed
koncem zawodnik Legii zagral ewidentnie reka w swoim polu karnym! Bylo to
widac! Wyraznie! Na zywo i w powtorkach TV! Sedzia Redzynski uciekal wtedy
w druga strone boiska. Nic nie widzial. Hehe! Na dwie minuty przed koncem
kibice Legii wtargneli na cala murawe boiska przerywajac mecz pomimo, ze
mecz byl jeszcze nieskonczony! Oczywiscie oficjalnie wszystko bylo ok! W
roku 93 Legia w ostatniej kolejce wygrala z Wisla w Krakowie 6-0 a LKS (
drugi kandydat do mistrzostwa ) chyba z Olimpia Poznan u siebie 7-1!
Mistrzostwo Polski miala zdobyc druzyna, ktora bedzie miala lepszy
stosunek bramek. To juz byla era komorek! Te brameczki padaly prawie jak
na zamowienie! W Krakowie Legia strzelala takie bramki, ze kibice smiali
sie do rozpuku ( pokazywano je w TV, wypowiadali sie kibice Wisly i pisaly
o tym gazety na drugi dzien )! Cala Polska widziala ten kabaret tylko pan
Wojcik ( ktory wtedy byl trenerem Legii a dzis chce uzdrawiac polska
pilke) i kibice Legii uwazali, ze wszystko jest ok!? I do dzis uwazaja, ze
wszystko bylo ok. Prawdziwe fakty! Ten klub ma jedno szczescie, ze jest ze
stolicy gdzie jest najwiekszy biznes ( kazdego rodzaju: tego czarnego tez
) i najwieksze inwestycje. Powtarzam! Gornik tym " NAJ.." z polskich
klubow!! Przy calym szacunku ale te wystepy pucharowe Gornika przy 100 tys
widowniach trzymajace w napieciu do ostatniego gwizdka a wystepy Legii sa
jednak zupelnie nieporownywalne! Seria Gornika z lat 68-71 ( SERIA!!!! !)
to byla walka jak rowny z rownym z najsilniejszymi na owe czasy druzynami
europejskimi! Czasem po 330 minut ( mecz, rewanz + dogrywka, trzeci mecz +
dogrywka )! Widzialem te mecze! W 68 roku Gornikowi w Anglii nie uznano
bramki a na slaskim w rewanzu pilka cudem nie wpadla po raz drugi do
bramki Manchesteru! Gornik byl lepszy od Manchesteru w tym dwumeczu - nie
mial jednak dosc szczescia! Odpadl! Jednak los oddal mu to co nalezne w
losowaniu z AS Roma w 1970 roku! Gornik Zabrze 1968 roku to byla jedna z
dwoch druzyn w historii polskiej pilki klubowej, ktora byla w stanie
zdobyc Puchar Europy! Powinna byla go zdobyc! Druga druzyna byl wielki
Widzew Lodz z lat osiemdziesiatych ze Zbigniewem Bonkiem, Wlodzimierzem
Smolarkiem i Jozefem Mlynarczykiem w skladzie!! Ta druzyna nabierala
doswiadczenia w meczach PUEFA! W kilku edycjach tych rozgrywek pomimo, ze
odpadala we wczesnej fazie rozgrywek to wyeliminowala stosunkiem bramek
strzelonych na wyjezdzie obydwa Manchestery po dramatycznych remisowych
meczach w Lodzi i w Anglii! Ograla w karnych budujacy swoja przyszla
potege Juventus Turyn,chociaz zaraz potem zostala rozbita przez angielski
Ipswich Town 0-5 i 1-0! Ograla druzyne niemiecka Borussie Menchengladbach
po 2-3 i 1-0! I w sezonie bedacym apogeum tej druzyny ograla w pieknym
stylu bedacy u szczytu potegi FC LIVERPOOL w cwiercfinale PEMK! W
polfinale Widzew przegral dosc wyraznie z Juventusem 0-2 w Turynie i 2-2 w
Lodzi! Ale w tych meczach Zbigniew Boniek gral juz w druzynie z Turynu!
Gdyby Boniek gral w Widzewie to jestem pewny, ze byloby dokladnie
odwrotnie! Potem Juve przegral w finale! ALE TO ZWYCIESTWO WIELKIEGO
WIDZEWA LAT 80-tych Z FC LIVERPOOLEM TO JEST NAJWIEKSZE POJEDYNCZE
ZWYCIESTWO POLSKIEGO ZESPOLU KLUBOWEGO w historii potyczek pucharowych
polskich klubow! Wracajac jeszcze do Gornika! Czemu Gornik Zabrze przegral
final PZP z Manchesterem City? Paskudna pogoda ograniczajaca szybka gre
zabrzan, fatalny blad doswiadczonego Oslizly po ktorym przegrywajacy
Gornik musial sie odkryc! -)) Ale miedzy innymi takze z powodu okropnej
polskiej mentalnosci! Awans do finalu ogloszono juz wielkim sukcesem, tzw.
prawie zwyciestwem czyli w zasadzie zwyciestwem! To takie polskie, te
piekne porazki, te prawie zwyciestwa! Pilkarze pojechali na final do
Wiednia z zonami, robili zakupy i zwiedzali miasto miast koncentrowac sie
na ostatecznej wygranej! To byl karygodny blad! Ale zostawmy to, to byly
piekne chwile! W czasach kiedy Gornik gral na topie o Juventusie,
Liverpoolu, Bayernie Monachium jeszcze malutko w Europie slyszano! Liczyly
sie Manchestery, Nottingham forest, Totenham, druzyny wloskie Inter I
Milan, silne Dynamo Kijow, portugalska Benfica!! Tamte czasy, inni
mistrzowie! Czolowka Europy zespolow klubowych w latach gdy Widzew
wygrywal w Europie jest juz zdecydowanie bardziej zblizona do dzisiejszej!
I sedziowie zdecydowanie wlasciwiej reagowali juz wtedy na rzeznickie
faule! Gdy Widzew wygrywal z Manchesterami, chylily sie one ku szarzyznie!
Wschodzil powoli Liverpool i Juventus!! Przypominam te rzeczy! Przypominam
wspaniale lata i najwspanialsze mecze WIELKIEGO GORNIKA nie z powodu
kompleksow co na pewno kilku ignorantow mi wytknie! DZIS RZECZYWISTOSC
KLUBOWA W POLSCE JEST ZALOSNA! W Zabrzu, Lodzi i Chorzowie jest bardzo
zalosna! A w Warszawie i Krakowie tylko zalosna! Z ta roznica ze w Zabrzu
za pojedyncze miliony a w Warszawie i Krakowie za ciezkie miliony! Niech
Cupial wydaje kase! Szczerze mowiac to troche jednak trafia kula w plot!
Ci kopacze z Krakowa beda kasowac ile sie da i beda przegrywac z byle kim!
A ci naiwni mlodzi kibice serio wierza, ze oni sa gwiazdami!?-))) To samo
Legia przegrywajaca ze Stala Sanok!! Pojedynek Legii z Szachtarem o Lige
Mistrzow to byla kompromitacja a Szachtar jest kompromitacja w Lidze
Mistrzow!-))) Smutna prawdziwa prawda! Ale oby sie to zmienilo!!!
Przypominam o Gorniku lat 60-tych i poczatku 70-tych bo warto o tym
przypominac w tej polskiej klubowej beznadziei dnia dzisiejszego! Moze
mlodzi to przeczytaja i beda chcieli to powtorzyc w obojetnie jakim
polskim klubie! I ostatnia sprawa! Gornik jak wiele instytucji w tym kraju
na przestrzeni wielu lat PRL i III RP mial niestety ogrom szczescia do
zwyklych i beszczelnych pasozytow, ktorzy traktowali ten klub jako swietne
koryto do napelniania wlasnych sakiewek!!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin